są jakieś rzeczy, o których nie wiem. i to w każdej dziedzinie. zaryzykuję nawet i powiem, że w większości dziedzin jest większość rzeczy, o których nie wiem.
podobnie w blogosferze. zawsze zaskakuje mnie konsekwencja moich poczynań. od założenia aparatu na uzębienie, poprzez ciążę, aż po pisanie. ach, więc to tak! wykrzyknęłam sobie w głowie, gdy spojrzałam do lustra po wszystkim u ortodonty, kiedy położna wręczyła mi i pierwsze, i drugie dziecko. to samo teraz. wskoczyłam niechcący w środek czegoś i teraz pływam, ale trochę jakichś starych drzwi sie trzymam, żeby nie utonąć, prawie jak dziewczyna leonarda w tytaniku, tylko, że ja nie zamarzam, a rozglądam sie zadziwiona. a wiec to tak! i woda nalatuje mi do rozdziawionego oblicza.
a więc to tak.
coś tam poznaję, powoli zaczynam wiedzieć o co chodzi. dobrze, że mam intuicję, dobrze, że jej słucham, dobrze, że potrafię czytać oraz pokumać raz po raz. może nie za wiele, ale pokumowywuję, po czym wykrzykuję: a wiec to tak! i wiem więcej.
jest na ten przykład ruch taki, inicjatywa, działanie i akcja. że sie pisze, co się czyta. w blogosferze. że zainicjował to człowiek i jest kultura. gdybym nie została wymieniona, nie wiedziałabym. ale wiem, więc podzielę się takoż na początku uzmysłowiwszy wam, którzy czytacie, że ja nie mam czasu na regularność w blogosferze, a zwłaszcza w kategorii "czytam". ale są miejsca, do których wracam z utęsknieniem, bo jeszcze wszystkiego nie przeczytałam i o nich teraz. te miejsca są dwa. a trzecie jest trzecie. kolejność taka, jak zdecydowałam.
kocica. uwielbiam. język. historie. przygody. i chłopaków. i język. i dystans. i język. i bystry umysł. i język.
aleksandra. chciałabym ją hodować. urwać jej szczepkę, nie wiem, rękę, palec, kłaki, bo ma ładne, wsadzić do szklanki z wodą i żeby mi w domu wyrosła taka zajebista baba. miszczostwo świata.
pokruszone. historia, na której wyję, jak moja przyjaciółka przed okresem na reklamie orlenu (bo ten orzeł tak leci i tej jakości tak broni). życzę sobie kiedykolwiek takiego spokoju ducha, takiej stabilności emocjonalnej, jaką sylwia ma po takich przeżyciach. szacunek.
to są trzy, które czytuję najczęściej. są blogi, do których zaglądam bardzo nieregularnie, jest ich dużo, nie chciałabym nikogo pominąć, więc nikogo nie wymienię. ale ja jestem szczwany lis i jeśli tu zaglądasz, to wiedz, że cię wytropiłam i byłam u ciebie.
no i jeszcze jedno. o wiele łatwiej byłoby mi opisać kto mnie wnerwił, ale kto wie kiedy się z kim spotkam i może się okazać, że ktoś jest naprawdę miły, a ja nie taka zołzowata, jak mi z ryja patrzy.
czytajcie i bądźcie oczytani. a ja dziękuję tym, co mnie wymienili.
oraz idę się zapoznawać z zasadami blogosfery.
a więc to tak.
:-)
OdpowiedzUsuńPiszę od roku. Z małym hakiem. I też dopiero zaczynam ogarniać jak to właściwie jest. I pierwszy raz wzięłam udział w tego typu akcji. Bo fajna mi się wydała. A pisanie tekstu polecającego blogi, które lubię okazało się bardzo przyjemne i łatwiejsze niż to codzienne pisanie. Napisałam. A potem sama się zastanowiłam co dalej? I uznałam, że chyba powinnam powiadomić tych których polecam, że polecam. Takie blogowe dobre wychowanie czy coś. Bo czy istnieje poradnik blogowego savoir vivre'u to nie wiem. Myślałam, że raczej każdy zignoruje lub odpowie krótkim "dzięki" na odczepnego. A tu proszę, każdy miło zareagował i jeszcze teraz widzę, że reakcję domina wywołałam ;-)
paczę, paczę, a tam człowiek! :)
UsuńJa narazie prowadze bloga związanego z rekodzielem, chciałam tez pisać o macierzynstwie ale nie chciałam mieszać tych sfer, ale Tys mnie zainspirowała i juz pomału powstaje blog o moich dzieciach i matkowaniu i jak tylko ruszy wspomne o Tobie Matko Jedyna. Świetna jesteś i żałuje ze nie znam Cie na prawdziwo i na żywo. I żałuje ze dopiero teraz się zdecydowałam na ten drugi temat. Ale lepiej późno niż wcale.
OdpowiedzUsuńno to jest zaszczyt. jak coś zrobię szydełkiem, to się też pochwalę!
Usuńja mogę szydełkiem co najwyżej wino otworzyć
Usuńja mogę szydełkiem co najwyżej wino otworzyć
UsuńJeszcze co do polecenia, preferuje polecanie na bieżąca, jeśli ktoś mnie inspiruje zachwyca, po prostu powstaje post ku czci :)
Usuń@matkawyluzuj serio? W tym celu chętnie szydełko nabędę ;)
Usuń@matkawyluzuj serio? W tym celu chętnie szydełko nabędę ;)
Usuń
OdpowiedzUsuńKocica - świetna!
a Ty u mnie? zaczerwieniłam się.
UsuńMatkęjedyną poleca się z przyjemnością
OdpowiedzUsuńdziękować.
Usuń