poniedziałek, 7 stycznia 2013

jej maleńkość natasza na dobranoc.

to dziecko ma 22 miesiące. oraz idzie spać.

- mama, śpiewaj: ojciec wilgilius ucył dzieci swoje, a miał ich wsystkich sto dwadzieścia, mama, śpiewaj tloje. komal mnie uglys w plecy. i boli bzusek. mama, podlap. śpiewaj w góze tyle gwiazd. mama, albo śpiewaj był sobie klól. znowu siku, mama. jesce siku. natasa psytuli. gdzie jest miś? a gdzie piesek? mama, mów hej piesecku, hej misiacku. ucho boli. pan doktol jest miły. a tata nie umie w góze tyle gwiazd. jutlo pojedziemy do babci. jutlo jest wtolek. mama.
- ...
- mama.
- ...
- mama, dajes ladę?

daję, córeczko, daję. bo cię bardzo kocham, wies?

2 komentarze:

  1. u nas "bardzo kocham" nazywa się "starling". tak sobie wymyśliliśmy, żeby zamiast mówić "kocham cię milion milionów razy" mówimy "starling". tzn mówiliśmy. bo teraz ja mówię: "starling do potęgi milionowej", tosia "starling do potęgi nieskończoność", a wojtek "to co wy plus jeden"

    OdpowiedzUsuń
  2. no jeszcze długo nie przeskoczę...

    OdpowiedzUsuń