środa, 28 sierpnia 2013

jak z bajki.

pukanie do drzwi, zaskoczona - otwieram. z uroczego land rovera wysiadł uroczy mężczyzna. ja, zarumieniona - trochę, bo biegłam, trochę, bo uroczy mężczyzna, a trochę, bo karmię piersią i to widać, wybiegłam i czekam na propozycję - że pan jest wydawcą i chce wydać moją książkę, lub że w życiu tak pięknej kobiety nie widział, tudzież że chce, by jego piękne dzieci poślubiły moje piękne dzieci. tymczasem pan, zniewalająco się uśmiechając zapytał: to ekoszambo montujemy u pani?

u mnie.

1 komentarz: